30 maja 2018

Matte to last 24h czyli matowe pomadki od Miss Sporty




Pomadki wyczaiłam na promocji w Rossmannie, kosztowały mnie wtedy grosze, więc stwierdziłam - czemu nie. Kupiłam 2 odcienie i chciałam się nawet wrócić po 3, ale niestety nie był już nigdzie dostępny.

Ogólnie producent oferuje nam 5 odcieni. Ja zdecydowałam się na odcień 110 i 210. Odcieniem, którego nie udało mi się upolować był numerek 200.

Odcień 100 - Fresh Nude - trupi nudziak, taki odcień w kolorze korektoru, który zdecydowanie nie pasuje do mojej karnacji (miałam podobny z innej firmy) więc nawet nie byłam nim zainteresowana.

Odcień 110 - Vibrant Mocha - piękny nudziak z domieszką brązu. Swatch niżej.

Odcień 200 - Lively Rose - piękny, delikatny, jasny róż. Mam nadzieję, że przy kolejnej promocji uda mi się go dopaść!

Odcień 210 - Cheerful Pink - wyrazisty, koralowy róż. Swatch niżej.

Odcień 300 - Vivid Red - piękna, soczysta czerwień. Niestety również nie pasująca do mojej karnacji.




Czy jestem zadowolona z pomadek?

Jasne, że tak. 

Mają przepiękne kolory, wygodny aplikator, a z opakowania nic się nie wylewa. Co do trwałości, nie jest najgorsza, spokojnie wytrzymują cały dzień w pracy. Nie odbijają się na szklance. W razie konieczności poprawek można spokojnie nałożyć kolejną warstwę, nic się roluje, nie powstają grudki. Pomadka jest bardzo komfortowa w noszeniu, nie czuć jej w ogóle na ustach, nic się nie klei. Nie zauważyłam również by wysuszała usta. A do tego przepięknie pachnie. 


SKŁAD:
ISODODECANE, POLYETHYLENE, BIS-CARBOXYDECYL DIMETHICONE, C9-12 ALKANE, POLYPROPYLENE, QUATERNIUM-90 SEPIOLITE, PHENYL TRIMETHICONE, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, HDI/TRIMETHYLOL HEXYLLACTONE CROSSPOLYMER, QUATERNIUM-90 MONTMORILLONITE,COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, SILICA DIMETHYL SILYLATE, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, PARFUM/FRAGRANCE,TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, BENZYL BENZOATE, UNDECYLENIC ACID, SILICA, BENZYL SALICYLATE, BENZYL CINNAMATE, LINALOOL, CINNAMYL ALCOHOL, [May Contain/Peut Contenir/+/-: MICA, IRON OXIDES (CI 77491, CI 77492, CI 77499), TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), D&C RED NO. 7 CALCIUM LAKE (CI 15850), FD&C BLUE NO. 1 ALUMINUM LAKE (CI 42090), FD&C YELLOW NO. 5 ALUMINUM LAKE (CI 19140), MICA, D&C RED NO. 6 BARIUM LAKE (CI 15850)].



Cena to ok 17 zł
Czytaj dalej »

29 maja 2018

Co kupiłam na promocji 2+2 w Rossmannie?

Nie miałam jakiegoś parcia, żeby skorzystać z tej promocji, ale pomyślałam sobie - zbliża się Dzień Matki, może kupię jej m.in jakiś fajny zestawik do pielęgnacji twarzy. Długo zastanawiałam się nad kosmetykami z Evree z serii Black Rose, a Bielendą, ale ostatecznie mój wybór padł na nowość od Bielendy. Sama dla siebie też zrobiłam sobie prezent, jeśli chcecie zobaczyć na co padł mój wybór - zerknijcie niżej.


Bielenda, Botanic Spa Rituals - krem przeciw zmarszczkom na dzień i na noc z opuncją figową i aloesem


ps. nawet nie wiedziałam, że z serii Botanic Spa jest również wersja nawilżająca z olejkiem z pestek malin i melisą oraz regenerująca z kurkumą i chia.





Bielenda, Botanic Spa Rituals - serum przeciw zmarszczkom z opuncją figową i aloesem


A dla siebie kupiłam...

Bielenda, Green Tea - esencja w perłach do cery mieszanej



Evree, Soda Clean - sodowa pianka do mycia twarzy




Zakupy wyszły mnie ok 66 zł, a rabat który został naliczony to 48 zł.

Wszystkie 4 rzeczy to dla mnie nowość. Mam nadzieję, że seria Botanic Spa spodoba się mojej mamie (a słyszałam już kilka pozytywnych opinii, więc mam wieeelką nadzieję, że tak), a ja sama w najbliższym czasie zakupie sobie wersję nawilżającą z maliną i melisą, bo brzmi ciekawie!

Miałyście któryś z wyżej wymienionych produktów? Jak spisał się u was?
Czytaj dalej »

24 maja 2018

Woda perfumowana, Love Potion Secrets, Oriflame




Uzależniający, dekadencki zapach, który oszałamia iskrzącym aromatem owoców, z zaskakująca białą truskawką w roli głównej. Jego serce otwiera się łożem białych kwiatów, a w nucie głębi odsłania swą seksowną naturę, zaklętą w kremowej ambrze, drzewie sandałowym i smakowitej, białej czekoladzie.


Flakonik to coś co jako pierwsze przykuło moją uwagę. Przepięknie prezentuje się na toaletce. Niestety problemem będzie, gdy chcemy wrzucić je do torebki, gdyż szpic może się ułamać, lub po prostu zająć dużo miejsca.

Nuty zapachowe? Gdy zobaczyłam w katalogu opis: biała truskawka, biała czekolada, białe kwiaty, zrobiłam niemałe oczy. Stwierdziłam, że to coś nietypowego wśród perfum, przynajmniej ja pierwszy raz z taką kompozycją się spotkałam i podjęłam decyzję, że muszę je mieć!

A jak w rzeczywistości spisuje się zapach? Jest słodki, ale nie duszący. Mimo wszystko sądzę, że nie każdej z Was przypadnie do gustu, gdyż są naprawdę mega słodkie. Jeszcze jednym moim spostrzeżeniem jest to, że raczej nie będą nadawać się na upały, brakuje im świeżości, ale tak czy siak mają w sobie coś urzekającego i na letnie wieczory, lub zimowe dni będą idealne.

Trwałość to ok 5h jak większość wód perfumowanych od Oriflame, więc jeszcze nie tak zły wynik.

Pojemność to 50ml.

Cena waha się w zależności od katalogu od 50-120zł.



SKŁAD:
ALCOHOL DENAT., AQUA, PARFUM, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE, LIMONENE, COUMARIN, PHENOXYETHANOL, CI 17200, CI 19140
Czytaj dalej »

22 maja 2018

Moja przygoda z hybrydą #1

Postarałam się pogrzebać w telefonie i w chmurze i znaleźć jak najwięcej zdjęć moich paznokci, od  początku mojej zabawy z hybrydą. Z niektórych paznokci byłam mniej lub bardziej zadowolona. Kilkukrotnie zmieniałam stylistki, stąd różny styl wykonywania paznokci. Telefon również się zmieniał stąd różna jakość zdjęć. Nie udało mi się znaleźć wszystkich zdjęć - gdzieś przepadły, ale to zdecydowana większość paznokci hybrydowych, które miałam okazje sobie zrobić i w miarę je lubiłam.

Na samym dole zobaczycie moją pierwszą w życiu hybrydę, która była robiona w pierwszych miesiącach mody na hybrydy. Siostra zakupiła lampę i zestaw Semilaca, a ja byłam jej pierwszym królikiem doświadczalnym. 



Pixel effect - Indigo 

Semilac 198 Powder Pink + 097 Indian Roses


Semilac Deep Red 071 + Provocater Hot Sparkle 034


Semilac Nuts & Caramel 139 + 037 Gold Disco


Baby boomer


Semilac - Pink Doll 033


Semilac bodajże 044 + matowy top + wzorek odbity stemplem


Semilac (numerku niestety nie pamiętam) + "cukrowy" efekt 


Semilac - Luminous Cyclamen 082 + nieudany efekt lustra. 


Semilac 022 Mint 


Jakiś neonowy żel za parę zł, już kompletnie nie pamiętam nazwy.


Semilac - Luminous Cyclamen 082 + 105 Stylish Gray


Semilac 022 Mint
Moje pierwsze hybrydy! 
Piękna mięta, ale również i pięknie zalane skórki! 
Jak na osobę bez szkoleń, która pierwszy raz w życiu robiła hybrydę i tak nieźle!



Które są waszym faworytem? 
Ja zdecydowanie zakochałam się w kolorze od Semilac 033 - Pink Doll! 



Już za jakiś czas kolejna dawka paznokciowych inspiracji! 




Czytaj dalej »

18 maja 2018

Cashmere Secret, Baza wygładzająca



Dzięki mikrosiateczce przestrzennych silikonów 3D perfekcyjnie kryje niedoskonałości cery i delikatnie wyrównuje zmarszczki. Skóra staje się kaszmirowo gładka i idealnie miękka w dotyku. Gwarantuje efekt matowienia, nawet po wcześniejszym zastosowaniu bogatego kremu. Ułatwia rozprowadzanie fluidu, a także wiąże cząsteczki makijażu, dzięki czemu wydłuża jego trwałość i sprawia, że skóra łatwiej oddycha. Jest preparatem często stosowanym i rekomendowanym przez wizażystów. 

Sposób użycia: Bazę stosować po oczyszczeniu skóry i nałożeniu kremu pielęgnacyjnego. Można jej używać zarówno pod makijaż, jak i bez niego. W obydwu przypadkach Cashmere Secret gwarantuje ten sam efekt: cera jest kaszmirowo gładka, miękka i matowa.



Bazę otrzymałam w rozdaniu i byłam jej ogromnie ciekawa, gdyż chodziły po internecie plotki, że jest bardzo przyjemna. I wiecie co? Całkowicie się z nimi zgadzam. 

Już od samego początku moją uwagę przykuło opakowanie - porządne, estetyczne, mogłabym rzec nawet, że wygląda glamour. Spodziewałam się, że opakowanie będzie ciężkie, ze szkła, a tu pozytywne zaskoczenie, gdyż jest leciutkie i na pewno się nie zbije, a wygląda naprawdę efektownie. No i plus za to, że jest przezroczyste i widać ile produktu nam zostało. 

Ale dość o opakowaniu, przejdźmy do konkretów. Baza łatwo się rozprowadza, wręcz sunie po twarzy pozostawiając ją miękką, gładką i zmatowioną. Mam wrażenie, że wypełnia drobne zmarszczki, dzięki temu podkład nie roluje się, a do tego zmniejsza widoczność porów. Nie zauważyłam u siebie by negatywnie działał na moją skórę, a stosuje ją codziennie, więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie zapycha.  Zdecydowanie wydłuża trwałość makijażu, matuje, oraz współgra z wieloma podkładami. Co do zapachu - jest delikatny, przyjemny dla nosa. Wydajność również oceniam na plus, ponieważ wystarczy niewielka ilość bazy by pokryć całą twarz. 

No choćbym dziewczyny chciała - nie mam do czego się przyczepić. Mam ochotę na więcej! Zastanawiam się nad zakupieniem drugiej wersji bazy wygładzająco - rozświetlającej. 



Skład:
Cyclomethicone, Dimethicone Crosspolymer, Phenoxyethanol, Ethyl-, Methylparaben, Parfum


30 ml, ok 30zł
Czytaj dalej »

17 maja 2018

My Secret Disco Ball, Highlighter





Rozświetlacz w kolorze neutralnego beżu, odpowiedni do każdego typu kolorystycznego. Wzmacnia blask skóry oraz sprawia, że twarz wygląda zdrowo i promiennie. Formuła kosmetyku zapewnia bezproblemową aplikację i doskonałe wykończenie makijażu. Gwarantuje intensywny połysk i efekt tafli.

Kiedyś sceptycznie podchodziłam do rozświetlania twarzy, kojarzyło mi się to z tandetą. Ale jako, że jestem ciekawską osobą postanowiłam kupić jakikolwiek rozświetlacz (wtedy padło na wibo) i przetestować czemu jest o tym tak głośno. No i słuchajcie... zakochałam się w tym efekcie. Twarz od razu nabrała blasku, była bardziej wypoczęta i mniej "płaska". Od tamtej pory testuje różne rozświetlacze, a tym razem w moje ręce wpadł My Secret - Disco Ball upolowany na promocji w drogerii natura za ok 9 zł, więc grzechem było nie wziąć. 
Co mogę o nim powiedzieć? Daje przepiękny efekt tafli na skórze. Nie posiada drobinek. Długo się utrzymuje, nie ściera się. Spokojnie wytrzymuje mój całodzienny makijaż od 7-18. Opakowanie wygląda na dość porządne. Już jedno muśnięcie pędzlem daje widoczny efekt, więc pigmentacje również oceniam na plus. 



Wstawiam również zdjęcie z lampą błyskową, żeby pokazać wam jak pięknie się błyszczy.



Składniki:
MICA , CI 77891, PROPYLENE GLYCOL, GLYCERIN, SQUALANE, CI 77491, OCTYLDODECYL STEAROYL STEARATE, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, BENZYL ALCOHOL, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, XANTHAN GUM, TIN OXIDE, HEXYLENE GLYCOL, DEHYDROACETIC ACID, AQUA


Cena ok 19zł


Czytaj dalej »

16 maja 2018

Lekki mus do pielęgnacji ciała NIVEA





Lekki mus do pielęgnacji ciała NIVEA Dzika Malina & Biała Herbata


Ciesz się rozpieszczającą chwilą z nowym musem NIVEA.

Delikatny i lekki jak chmurka szybko się wchłania i zapewnia natychmiastowe nawilżenie. 

Puszysty mus nasycony kuszącym połączeniem zapachów dzikiej maliny i białej herbaty sprawi, że Twoja skóra zapragnie więcej!


  • Delikatny i lekki jak chmurka mus szybko się wchłania i zapewnia natychmiastowe nawilżenie. 



  • Kuszące połączenie zapachów dzikiej maliny i białej herbaty.



Produkt otrzymałam do testowania dzięki Klubie Nivea i bardzo za to dziękuję, bo na pewno nie sięgnęłabym po ten produkt będąc na zakupach w drogerii. A tu jednak spotkało mnie miłe zaskoczenie. 

Bardzo przypadła mi do gustu forma musu - jest szybka w aplikacji, a dla takiego leniuszka jak ja to duży plus. Kolejnym plusem jest to, że szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. No i zapach rewelacyjny, nie nachalny, świeży, długo utrzymuje się na skórze. Jeśli chodzi o stopień nawilżenia nie jest jakiś mega super, ale na co dzień mi w zupełności wystarcza.

Kiedyś na pewno do niego wrócę, lub zakupie drugą wersję zapachową Świeży Ogórek & Herbata Matcha. 

Dzięki temu kosmetykowi pokochałam formę musu/pianki i na pewno skuszę się na inne produkty tego typu, bo są naprawdę ekspresowe w życiu. 



SKŁADNIKI:
Aqua, Glycerin, Isobutane, C15-19 Alkane, Isopropyl Palmitate, Paraffinum Liquidum, Alcohol Denat., Stearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Dimethicone, Butane, Trisodium EDTA, Sodium Cetearyl Sulfate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Limonene, Linalool, Citronellol, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Parfum



Czytaj dalej »

15 maja 2018

Keratynowe prostowanie włosów PRZED i PO



Jeśli jesteś ciekawa dla kogo polecany jest zabieg, jak się go wykonuje, odsyłam do postu, który pisałam jakiś czas temu.



Tym razem przedstawiam wam różnicę przed i po zabiegu.

Pierwszy zabieg wykonałam w sierpniu 2017 roku, drugi w grudniu, a trzeci planowałam na kwiecień. Keratynę jak widzicie miałam nakładać miesiąc temu, staram się regularnie powtarzać zabieg co 4 miesiące, ale niestety troszkę mi się przeciągło. W ostatnim miesiącu moje włosy lekko zaczęły się puszyć i falować, ale i tak mam z nimi mniej roboty, niż całkowicie przed zabiegiem. Przypominam, że moje włosy były mocno puszące, poplątane, kręcone, oraz bardzo reagowały na wilgoć w powietrzu, więc prostowanie prostownicą było efektem na parę minut. A tutaj z każdym zabiegiem zostaje tej keratyny więcej we włosie i efekt prostych, wygładzonych włosów utrzymuje się coraz dłużej.



Na zdjęciu PRZED włosy umyte specjalnym szamponem oczyszczającym, rozczesane, wysuszone.




Na zdjęciu PO nałożona keratyna, wprasowana we włosa za pomocą prostownicy.





Kolejne zdjęcie to włosy po pierwszym myciu - umyte naturalnym szamponem, wysuszone, uczesane, nie układane, oraz nie prostowane. 



A następne zdjęcie to drugie mycie + tym razem nałożona maska Kallos, wysuszone, uczesane.


Niestety była to już godzina 23 i nie miał mi kto zrobić zdjęcia, ale mam nadzieje, że widzicie różnicę, ile potrafi dać maska do włosów. 



Czytaj dalej »

8 maja 2018

Zmysłowo pachnący duet od Le Petit Marseillais


Jakiś czas temu udało mi się dostać do mojej pierwszej kampanii z Le Petit Marseillais pt zmysłowo pachnący duet. Otrzymałam przepięknie zapakowaną paczuszkę, która skrywała dwa żele pod prysznic w wersji dla niej i dla niego. 



★ Le Petit Marseillais, delikatny żel pod prysznic, śródziemnomorski Granat.

Delikatny żel pod prysznic Le Petit Marseillais Śródziemnomorski Granat dzięki lekkiej pianie łagodnie oczyszcza skórę, otulając ją owocowym zapachem. Twoja skóra po prysznicu staje się nawilżona i odświeżona. Granaty Le Petit Marseillis zbieramy, kiedy w pełni dojrzeją w promieniach cudownego śródziemnomorskiego słońca. Mają wtedy intensywny kolor i są przepełnione soczystym miąższem.


★ Le Petit Marseillais, żel pod prysznic dla mężczyzn, Czerwona Pomarańcza & Szafran.

Żel pod prysznic 3w1 Czerwona Pomarańcza & Szafran łagodnie oczyszcza ciało, twarz oraz włosy. Po prysznicu skóra staje się nawilżona, włosy wzmocnione, a łatwa do spłukiwania piana pozostawia odświeżający i energetyzujący zapach. Skąpane w słońcu czerwone pomarańcze dojrzewają w gajach w rejonie basenu Morza Śródziemnego. Połączyliśmy je z szafranem - orientalną przyprawą nazywaną także czerwonym złotem ze względu na swój intensywny kolor.







Żele są o pojemności 400ml, piękna szata graficzna, opakowanie standardowe dla marki Le Petit Marseillais. 

Zapach dla niej - słodki, orzeźwiający, idealny na lato. Zapach dla niego - również orzeźwiający, ale jednak nietypowy, rzadko spotykany wśród męskich żeli, dzięki temu długo zapadnie mi w pamięci. Oba dość długo utrzymują się na skórze. 

Konsystencja jak i zarówno stopień pienienia zdecydowanie na plus - dzięki czemu produkt jest wydajny. 

Żele świetnie oczyszczają skórę, nie wysuszając jej, ani nie podrażniając. Co jest dla mnie ważne, bo wiele żeli powodowało u mnie pogorszenie stanu skóry. 

Męska wersja jest produktem 3w1 - do twarzy włosów i ciała. Po jego użyciu włosy są gładkie i lśniące, a skóra pachnąca i dobrze oczyszczona. 


Czytaj dalej »